Kolejną technologią, obiecaną już w poprzednim artykule o worku próżniowym, jest próżniowa infuzja żywicy. Jest to metoda z którą mam styczność na co dzień i osobiście bardzo mi ona odpowiada ze względu na liczne swoje zalety. Jak już wspominałem przy okazji worka, infuzja jest pewnego rodzaju rozwinięciem, udoskonaleniem poprzedniej metody, choć jej nie zastępuje. W tym przypadku odchodzimy prawie całkowicie od pracy z żywicą, technologia jest czysta i nie wymaga pośpiechu. Przez wszystkie etapy laminowania można przejść spokojnie, skupiając się na dokładnym ich wykonaniu. Kontakt z żywicą ogranicza się jedynie do zmieszania odpowiedniej jej ilości z utwardzaczem i podaniu do wężyka zasysającego, resztę wykonuje za nas podciśnienie. Tu trzeba zaznaczyć, że w warunkach ręcznego laminowania (zbrojenie ok. 30%) nie jesteśmy w stanie uzyskać laminatu o tak wysokich parametrach jak przy zastosowaniu infuzji (do 90% zbrojenia). Natomiast koszt wykonania, po wprowadzeniu kilku modyfikacji, jest porównywalny do metody klasycznej, z tego jasno wynika, że duży zysk w postaci dużo lepszych parametrów kompozytu jest oczywisty. W niektórych przypadkach metodą nawet obniża koszty, a to z powodu znacznego zmniejszenia ilości żywicy potrzebnej do przesycenia zbrojeń. Czytaj dalej →